Św. Antoni Padewski
Miał życie krótkie, niezwykle burzliwe. Kanonik regularny, następnie franciszkanin. Misjonarz, pustelnik, teolog, kaznodzieja. Przemierzał Włochy i Francję głosząc kazania i starając się wprowadzić ład i sprawiedliwość. Zmarł w Padwie, mając zaledwie 36 lat.
Antoni urodził się w roku 1195 w Lizbonie, stolicy Portugalii. Na chrzcie św. otrzymał imię Ferdynand. Według podania, jego rodzicami byli Maria i Marcin Boglioni. Pomiędzy 15 a 20 rokiem życia wstąpił do Kanoników Regularnych św. Augustyna, którzy mieli swój klasztor na przedmieściu Lizbony. Był tam dwa lata, po czym przeniósł się do klasztoru w Coimbrze, które to miasto - obok Lizbony - było głównym ośrodkiem życia religijnego i kulturalnego kraju. W roku 1219 otrzymał święcenia kapłańskie.
W rok potem (1220) Ferdynand był świadkiem pogrzebu, jaki Coimbra wyprawiła pięciu franciszkanom, zamordowanym przez mahometan w Maroku. Z tej okazji zapoznał się Święty z duchowymi synami Św. Franciszka z Asyżu i natychmiast wstąpił do nich, w miejscowości Olivanez, gdzie osiedlili się przy kościółku Św. Antoniego Pustelnika. Święty, przy tej okazji, zmienił swoje imię na Antoni.
Młody franciszkanin, zapalony duchem męczeńskiej ofiary, postanowił udać się do Afryki, by w Maroku oddać swoje życie za Chrystusa. Jednak plany Boże były inne. Święty ciężko zachorował i musiał wracać do ojczyzny. Zastała go jednak na Morzu Śródziemnym burza i zapędziła jego statek na Sycylię. Właśnie w roku 1221 odbywała się w Asyżu kapituła generalna nowego zakonu. Święty udał się tam i spotkał ze św. Franciszkiem. Po skończonej kapitule oddał się pod władzę brata Gracjana, prowincjała Emilii i Romanii, który wyznaczył mu pustelnię w Montepaolo w pobliżu Forli we Włoszech. Czas wykorzystał na pogłębienie w sobie życia wewnętrznego. Zupełnie przypadkowo poproszono go o Słowo Boże. Jak powiada kronikarz, „rozpoczął on z prostotą. W miarę rozwijania tematu, jego głos przybierał na sile, a w trakcie przedstawiania doktryn mistycznych stał się tak donośny, że napełnił słuchaczy najwyższym podziwem”.
Sława jego kazań dotarła niebawem do brata Eliasza, następcy św. Franciszka. Ten ustanowił Antoniego generalnym kaznodzieją zakonu. Odtąd święty przemierzał miasta i wioski nawołując do poprawy życia i pokuty. Dar wymowy, jego język niezwykle obrazowy i plastyczny, ascetyczna postawa, żar i towarzyszące mu cuda gromadziły przy nim tak wielkie tłumy, że musiał głosić kazania na placach, gdyż żaden kościół nie mógł pomieścić słuchaczy.
W latach 1225-1227 św. Antoni udał się z kazaniami do południowej Francji, gdzie z całą mocą zwalczał szerzącą się tam herezje katarów (albigensow). Kiedy powrócił do Italii, na kapitule generalnej, został wybrany prowincjałem Emilii i Mediolanu. W roku 1228 udał się do Rzymu, by załatwić pilne sprawy swojej prowincji. Z tej okazji papież Grzegorz IX, który o nim wiele słyszał, zaprosił św. Antoniego z okolicznościowym kazaniem. Wywarło ono na papieżu tak silne wrażenie, że nazwał Świętego "Arką Testamentu". Papież polecił Świętemu, by wygłaszał kazania do tłumów pielgrzymów, którzy przybywali do Rzymu. Na prośbę kardynała Ostii, Rajnolda Conti, późniejszego papieża Aleksandra IV, Święty napisał „Kazania na święta”. Wygłosił tam też kazania wielkopostne.
Po powrocie do swojej prowincji udał się do Werony, gdzie władcą był, znany z okrucieństw i tyranii, Książe Ezelin III. Był on zwolennikiem cesarza i w sposób szczególnie okrutny mścił się na zwolennikach papieża. Do niego należała też wówczas Padwa. Święty zdawał sobie sprawę, że naraża własne życie. Miał jednak odwagę powiedzieć władcy prawdę. Ku zdumieniu wszystkich, tyran nie śmiał go tknąć i wypuścił cało.
W roku 1230, na kapitule generalnej, św. Antoni zrzekł się urzędu prowincjała i udał się do Padwy. Skutkiem nadmiaru obowiązków był całkowicie wycieńczony. Nadto zachorował na wodną puchlinę. Opadając z sił, zatrzymał się w niewielkim klasztorze w Arcella, gdzie w piątek wieczorem, 13. czerwca 1231 roku oddał Bogu ducha, mając zaledwie 36 lat. Pochowano go w Padwie, w kościółku Matki Bożej. W niecały rok później, dnia 30 maja 1232, papież Grzegorz IX zaliczył go w poczet świętych. O tak rychłej kanonizacji zadecydowały liczne cuda i łaski, jakich wierni doznawali na grobie św. Antoniego.
Św. Antoni należy do najbardziej popularnych świętych Kościoła. Szczególna sława przylgnęła do niego w związku z pomocą, jaką okazuje przy odnajdywaniu rzeczy zagubionych. W Prowincji OO. Bernardynów prawie w każdym kościele znajduje się ołtarz poświęcony Świętemu z Padwy. Wyjątkową sławą cieszy się on w trzech miejscach: Leżajsku, Przeworsku, oraz Radecznicy – sanktuarium św. Antoniego. Wierni spotykający się na nabożeństwach przedstawiają swoje liczne prośby, śpiewając starą antyfonę „si quaeris miracula”, na język polski tłumaczoną: „jeśli szukasz cudów, idź do Antoniego”.
Miał życie krótkie, niezwykle burzliwe. Kanonik regularny, następnie franciszkanin. Misjonarz, pustelnik, teolog, kaznodzieja. Przemierzał Włochy i Francję głosząc kazania i starając się wprowadzić ład i sprawiedliwość. Zmarł w Padwie, mając zaledwie 36 lat.
Antoni urodził się w roku 1195 w Lizbonie, stolicy Portugalii. Na chrzcie św. otrzymał imię Ferdynand. Według podania, jego rodzicami byli Maria i Marcin Boglioni. Pomiędzy 15 a 20 rokiem życia wstąpił do Kanoników Regularnych św. Augustyna, którzy mieli swój klasztor na przedmieściu Lizbony. Był tam dwa lata, po czym przeniósł się do klasztoru w Coimbrze, które to miasto - obok Lizbony - było głównym ośrodkiem życia religijnego i kulturalnego kraju. W roku 1219 otrzymał święcenia kapłańskie.
W rok potem (1220) Ferdynand był świadkiem pogrzebu, jaki Coimbra wyprawiła pięciu franciszkanom, zamordowanym przez mahometan w Maroku. Z tej okazji zapoznał się Święty z duchowymi synami Św. Franciszka z Asyżu i natychmiast wstąpił do nich, w miejscowości Olivanez, gdzie osiedlili się przy kościółku Św. Antoniego Pustelnika. Święty, przy tej okazji, zmienił swoje imię na Antoni.
Młody franciszkanin, zapalony duchem męczeńskiej ofiary, postanowił udać się do Afryki, by w Maroku oddać swoje życie za Chrystusa. Jednak plany Boże były inne. Święty ciężko zachorował i musiał wracać do ojczyzny. Zastała go jednak na Morzu Śródziemnym burza i zapędziła jego statek na Sycylię. Właśnie w roku 1221 odbywała się w Asyżu kapituła generalna nowego zakonu. Święty udał się tam i spotkał ze św. Franciszkiem. Po skończonej kapitule oddał się pod władzę brata Gracjana, prowincjała Emilii i Romanii, który wyznaczył mu pustelnię w Montepaolo w pobliżu Forli we Włoszech. Czas wykorzystał na pogłębienie w sobie życia wewnętrznego. Zupełnie przypadkowo poproszono go o Słowo Boże. Jak powiada kronikarz, „rozpoczął on z prostotą. W miarę rozwijania tematu, jego głos przybierał na sile, a w trakcie przedstawiania doktryn mistycznych stał się tak donośny, że napełnił słuchaczy najwyższym podziwem”.
Sława jego kazań dotarła niebawem do brata Eliasza, następcy św. Franciszka. Ten ustanowił Antoniego generalnym kaznodzieją zakonu. Odtąd święty przemierzał miasta i wioski nawołując do poprawy życia i pokuty. Dar wymowy, jego język niezwykle obrazowy i plastyczny, ascetyczna postawa, żar i towarzyszące mu cuda gromadziły przy nim tak wielkie tłumy, że musiał głosić kazania na placach, gdyż żaden kościół nie mógł pomieścić słuchaczy.
W latach 1225-1227 św. Antoni udał się z kazaniami do południowej Francji, gdzie z całą mocą zwalczał szerzącą się tam herezje katarów (albigensow). Kiedy powrócił do Italii, na kapitule generalnej, został wybrany prowincjałem Emilii i Mediolanu. W roku 1228 udał się do Rzymu, by załatwić pilne sprawy swojej prowincji. Z tej okazji papież Grzegorz IX, który o nim wiele słyszał, zaprosił św. Antoniego z okolicznościowym kazaniem. Wywarło ono na papieżu tak silne wrażenie, że nazwał Świętego "Arką Testamentu". Papież polecił Świętemu, by wygłaszał kazania do tłumów pielgrzymów, którzy przybywali do Rzymu. Na prośbę kardynała Ostii, Rajnolda Conti, późniejszego papieża Aleksandra IV, Święty napisał „Kazania na święta”. Wygłosił tam też kazania wielkopostne.
Po powrocie do swojej prowincji udał się do Werony, gdzie władcą był, znany z okrucieństw i tyranii, Książe Ezelin III. Był on zwolennikiem cesarza i w sposób szczególnie okrutny mścił się na zwolennikach papieża. Do niego należała też wówczas Padwa. Święty zdawał sobie sprawę, że naraża własne życie. Miał jednak odwagę powiedzieć władcy prawdę. Ku zdumieniu wszystkich, tyran nie śmiał go tknąć i wypuścił cało.
W roku 1230, na kapitule generalnej, św. Antoni zrzekł się urzędu prowincjała i udał się do Padwy. Skutkiem nadmiaru obowiązków był całkowicie wycieńczony. Nadto zachorował na wodną puchlinę. Opadając z sił, zatrzymał się w niewielkim klasztorze w Arcella, gdzie w piątek wieczorem, 13. czerwca 1231 roku oddał Bogu ducha, mając zaledwie 36 lat. Pochowano go w Padwie, w kościółku Matki Bożej. W niecały rok później, dnia 30 maja 1232, papież Grzegorz IX zaliczył go w poczet świętych. O tak rychłej kanonizacji zadecydowały liczne cuda i łaski, jakich wierni doznawali na grobie św. Antoniego.
Św. Antoni należy do najbardziej popularnych świętych Kościoła. Szczególna sława przylgnęła do niego w związku z pomocą, jaką okazuje przy odnajdywaniu rzeczy zagubionych. W Prowincji OO. Bernardynów prawie w każdym kościele znajduje się ołtarz poświęcony Świętemu z Padwy. Wyjątkową sławą cieszy się on w trzech miejscach: Leżajsku, Przeworsku, oraz Radecznicy – sanktuarium św. Antoniego. Wierni spotykający się na nabożeństwach przedstawiają swoje liczne prośby, śpiewając starą antyfonę „si quaeris miracula”, na język polski tłumaczoną: „jeśli szukasz cudów, idź do Antoniego”.